Boska "Kora.Boska" w Teatrze Nowym Proxima

Katarzyna Chlebny - boska! Podobnie jak JEJ Kora. Spektakl, który wymyśliła, do którego napisała scenariusz i który sama wyreżyserowała zachwyca, bawi, zmusza do refleksji, jest także niebanalną próbą spojrzenia na życie jednej z czołowych artystek polskiej sceny muzycznej  z nieco innej perspektywy - innej, bo surrealistycznej.

 

Katarzyna Chlebny podczas niespełna dwugodzinnego słowno-muzycznego show mierzy się nie tylko z osobą (i osobowością) Olgi Jackowskiej, ale także z jej wybitnym repertuarem. I robi to, a jakże, wybitnie. Wszyscy pamiętamy Korę, większość z nas zna na pamięć Jej piosenki, pamiętamy też słowa, które wypowiadała w wywiadach, ostro odnosząc się do sytuacji politycznej oraz polskich przywar społecznych. Kora fascynowała całą sobą. Jej charakterystyczna maniera mówienia, mocna uroda i sposób zachowania stanowiły pikantną mieszankę czyniąc z niej osobę nietuzinkową. Diwę. W spektaklu Teatru Proxima diwą jest Katarzyna Chlebny. Nie tylko znakomicie wtapia się w postać Kory, ona po prostu nią jest!

„Pomysł na spektakl o Korze w pewnym sensie na mnie spadł” - mówi Katarzyna Chlebny zapytana przeze mnie, skąd wzięła się koncepcja napisania i zagrania sztuki o legendarnej wokalistce Maanamu. „Jakiś czas po śmierci Kory wyobraziłam sobie ją pukającą do bram niebios, których strzegą trzy Madonny w męskim wydaniu, podrzuciłam ten pomysł Piotrowi Siekluckiemu (dyrektorowi Teatru Nowego Proxima) i dalej już samo poszło”. Nie wszyscy może wiedzą, że Kora uwielbiała  malować i zbierać Maryjki. Te z jej kolekcji były pełne dobra i uśmiechu. Te w spektaklu Katarzyny Chlebny są kiczowate, przekorne i czasami nawet wulgarne. Jednak niezwykle trafnie komentują i oceniają zarówno zachowania samej Kory, jak i aktualne wydarzenia w polskim „piekiełku”, które z niebem niewiele ma wspólnego. Madonny wystawiają Korę na trzy próby: wiary, nadziei i miłości. Jednak te trzy boskie cnoty boskością same (sami) nie grzeszą. Przeklinają, kłamią, prowokują, kpią i łamią zasady, zwłaszcza te narzucone przez kato-reguły. Prym wiedzie Matka Boska Częstochowska (fenomenalny aktorsko i wokalnie Piotr Sieklucki), a dzielnie towarzyszą jej Matka Boska Fatimska kreowana przez drag queen Pawła Rupalę i Matka Boska z Guadelupe w wykonaniu scenografa i performera Łukasza Błażejewskiego. To w temacie profanum. Jest i sacrum. To wszystkie liryczne fragmenty związane z tęsknotą małej dziewczynki tkwiącej w dorosłej kobiecie za utraconą matką. Dzieciństwo spędzone w „domu, gdzie było dużo dzieci i gdzie słowo matka było zakazane” odbiło się traumą na całym dojrzałym życiu artystki, co Katarzyna Chlebny przekazuje w niezwykle poetycki sposób. Z ową liryką kontrastują sceny złości dotyczące sytuacji politycznej w Polsce oraz nieuleczalnej choroby. Wplecione i idealnie wyselekcjonowane przeboje Maanamu z różnych okresów działalności zespołu, takie jak „Cykady na Cykladach”, „Kocham cię, kochanie moje”, „Róża”, Szał niebieskich ciał” i wiele innych stanowią pointy poszczególnych scen komentując muzycznie akcję sceniczną.

Spektakl „Kora. Boska” jest teatralnym bestsellerem. Nie dlatego, że bilety rozchodzą się w mgnieniu oka. Nie tylko dlatego, że można posłuchać evergreenów jednego z najpopularniejszych polskich zespołów w świetnym wykonaniu i znakomitych aranżach. „Kora. Boska” jest solidnie przygotowanym i zrealizowanym dziełem scenicznym, które poruszając sferę intymnych zakamarków wielkiej rodzimej wokalistki, wywołuje i komentuje niewygodne tematy, które dzielą polski naród. Ze sceny pada wiele mocnych słów atakujących stereotypowe myślenie i narzucone przez kato-kulturę ograniczenia, na pohybel krytyce i państwowym dotacjom. Brawa dla Katarzyny Chlebny za wybitną kreację, świetny scenariusz i reżyserię, brawa dla Piotra Siekluckiego - aktora -  za świetną rolę i dyrektora - za odwagę i ogólnokrajowy dystans. Paweł  Rupala i Łukasz Błażejewski - dla Was oklaski za pełne prawd wszelakich Madonny. 

„Kora.Boska” to pozycja absolutnie obowiązkowa. Polujcie na bilety. I podziwiajcie naprawdę dobry teatr!

 

 





Zdjęcia pochodzą ze strony internetowej Teatru Nowego Proxima.


Scenariusz i reżyseria: Katarzyna Chlebny

Scenografia i kostiumy: Łukasz Błażejewski

Aranże: Paweł Harańczyk

Ruch sceniczny: Karol Miękina

Charakteryzacja: Artur Świetny

Popularne posty