"1989" w Teatrze Słowackiego
„Zróbcie szum, zróbcie dym, niech się Polska obudzi!” Czyżby spektakl o dzisiejszej sytuacji w naszym kraju? Nie. I tak. I tak i nie. Hip-hopowy musical „1989” przywołuje wydarzenia związane z upadkiem komunizmu przez pryzmat trzech wielkich par tamtych czasów – Wałęsów, Kuroniów i Frasyniuków, a także walecznych kobiet epoki przełomu - Anny Walentynowicz, Henryki Krzywonos czy Aliny Pienkowskiej. Jest (jakże udaną) próbą opowiedzenia kawałka polskiej historii w sposób niezakłamany i autentyczny, przypominając działalność Solidarności, której udało się wyprowadzić Polskę spod okupacji radzieckich służalczyków, ubeków i esbeków, panów w ciemnych garniturach i jeszcze ciemniejszych okularach. Jakże wymownie brzmi teraz tych kilka słów „Zróbcie szum, zróbcie dym, niech się Polska obudzi!”, kiedy Polsce przychodzi po raz kolejny zmierzyć się z jarzmem politycznego zacietrzewienia i głupoty.
Musical w reżyserii Katarzyny Szyngiery tchnie świeżą, młodą energię i nowe życie w nieco przyprószoną już upływem czasu historię jednego z największych polskich zwycięstw, tak chętnie zakłamywanego przez obecną władzę. Jakże dobitnie i trafnie dźwięczą ze sceny „Słowaka” słowa utworów w rapowanych rytmach. Aktorzy w ponad dwugodzinnej opowieści śpiewają i tańczą historię Solidarności w hip-hopowych brzmieniach, które narzucają tempo, fascynują i frapują. Wybór rapowanej formy przekazu to strzał w dziesiątkę, który niewątpliwie przyciągnie do teatru młode pokolenie. Bo też i z myślą o nich powstało to (nie bójmy się tego słowa) dzieło, w którym zawarte są najważniejsze momenty naszej historii – strajki lat 80., porozumienia sierpniowe, stan wojenny, prześladowania, aresztowania, internowania czołowych działaczy tamtych lat, uliczne starcia, Pokojowa Nagroda Nobla dla Wałęsy odbierana przez żonę Danutę, telewizyjne debaty, Okrągły Stół oraz pierwsze częściowo wolne wybory w 1989 roku.
To spektakl o mężczyznach i kobietach tamtych lat, dzięki którym powstała wolna Polska. Bo autorzy scenariusza i reżyserka z historią toczących się w kraju zmian zestawili prywatne życie solidarnościowych działaczy, okupione osobistymi dramatami i mnóstwem wyrzeczeń. Obok politycznej walki toczonej przez mężczyzn, mocno zaakcentowana jest rola ich żon, Matek-Polek, dzielnie wspierających mężów, wychowując dzieci i mierząc się samotnie z ówczesną, często okrutną rzeczywistością.
Aktorzy podjęli nie lada wyzwanie i trzeba przyznać, że poradzili sobie śpiewająco! Wokalnie trudny gatunek opanowali perfekcyjnie. Wspierani profesjonalnymi tancerzami świetnie wypadają w trudnych choreograficznie sekwencjach nadając spektaklowi młodzieżowy sznyt. Nie ma tu patosu, sacrum zmaga się z profanum, a wszystko w równych proporcjach, co czyni spektakl wyważonym historycznie, bez zbędnego mitologizowania opowieści.
Wartka akcja, dobrze zbudowana treść, energetyczny rytm wyznaczany przez grający na żywo zespół w połączeniu z tańcem i przede wszystkim znakomicie wyśpiewanymi numerami przesądzają o sukcesie spektaklu. Każda z ról jest charakterystyczna, zapadająca w pamięć, dobrze przygotowana i wykreowana. Jednym słowem zespół wykonawców stanął na równi z bardzo wysokim poziomem realizacyjnym, co stanowi tandem doskonały.
Musical „1989” już przed premierą wzbudzał ciekawość publiczności. Po próbie generalnej z udziałem widzów okazał się hitem, a teraz można oficjalnie powiedzieć, że to absolutny przebój i must see tego sezonu.
Polecam gorąco!
Reżyseria: Katarzyna Szyngiera
Pomysł: Marcin Napiórkowski
Muzyka: Andrzej "Webber" Mikosz
Scenariusz: Marcin Napiórkowski, Katarzyna Szyngiera, Mirosław Wlekły
Teksty piosenek i szkice linii wokalnych: Marcin Napiórkowski
Redakcja rapów i tekst
utworu „Debata" i „Porozmawiajmy": Patryk
"Bober" Bobrek
Zespół muzyczny:
PIOTR BOLANOWSKI - INSTRUMENTY KLAWISZOWE
JASIEK KUSEK - BAS
JAROSŁAW PAKUSZYŃSKI - ELEKTRONIKA